poniedziałek, 29 września 2014

Ukryta Strona Miasta - Reszel moim miastem [CLIP]

Ukryta Strona Miasta
zaprezentowała swój pierwszy teledysk!
Reszelsko-ketrzyńska grupa UKRYTA STRONA MIASTA zaprezentowała swój pierwszy oficjalny teledysk. Obraz do utworu "Reszel moim miastem" zrealizowany został przez Eneptor Film. Autorem scenariusza jest Artur Galicki, zaś autorem słów Rafał Romańczuk.
Zespół dziękuje wszystkim, którzy mieli jakikolwiek wpływ na powstanie tego teledysku: Markowi Janiszewskiemu - burmistrzowi miasta Reszel (za wsparcie finansowe), Pawłowi Kukuciowi (Eneptor Film), Arturowi Galickiemu i Ireneuszowi Pawelczykowi (obaj MOK Reszel), szefostwu kultowego baru pod Kasztanem oraz mieszkańcom Reszla  - za chęć wsparcia przy kręceniu poszczególnych scen.

BEZ WAS NIE UDAŁOBY SIĘ TO WSZYSTKO!!!

czwartek, 25 września 2014

Scream Maker - biografia


SCREAM MAKER - powstał w Warszawie w 2010 roku. Od początku sporo koncertował, zaliczając sztuki z takimi wykonawcami jak: Tim "Ripper" Owens z JUDAS PRIEST, PRIMAL FEAR, czy byłymi wokalistami IRON MAIDEN - Blaze Baileyem i Paulem Di'Anno, nie zapominając o TURBO, CETI, MECH, ALASTOR, SOS, KREON, WOLF SPIDER, LUXTORPEDA...
W 2012 roku SCREAM MAKER zajął drugie miejsce podczas Anftyfestu (organizowanego przez Antyradio). Jesienią tego samego roku pojawiła się epka [1], a jeden z utworów na niej zawartych "Wanna Be A Star" doczekał się profesjonalnego teledysku.
Rok 2012 zespół zamknął obecnością w ścisłej czołówce plebiscytu "Nadzieja'2012" miesięcznika Teraz Rock. Pół roku później pod okiem producenta Alessandro Del Vecchio powstał materiał na pierwszą płytę [2]. Gościnnie pojawili się na niej m.in. Jordan Rudess z DREAM THEATER i Wojciech Hoffmann z TURBO. Warto też zaznaczyć, że autorem okładki do [2] jest Rosław Szaybo, odpowiedzialny za grafikę na albumach JUDAS PRIEST, Eltona Johna, Krzysztofa Komedy czy Boba Marleya. Premiera albumu - wydanego przez amerykańską wytwórnię - miała miejsce w kwietniu 2014 roku w kilkunastu europejskich krajach, jak również w Japonii i Stanach Zjednoczonych.
W maju 2014 roku SCREAM MAKER pojawił się na trasie w Chinach, dając tam koncerty na sześciu znaczących festiwalach. Zbiegło się to z promocją [1], wydanej tam jako pełny album (epka zawierała kilka bonusowych utworów)...

Skład: Sebastian Stodolak – vocal, Marek Stanisz – guitar, Michał Korbacz – guitar, Ajronmajk – guitar, Adam "Radził" Radziłowski – bass, Tomasz Nachyła – drums

Ex-muzycy: Tomasz Wiśniewski – vocal, Piotr Zieliński – bass, Marek Nadstawny – drums, Jakub Mikulski – drums

Dyskografia: [1] We Are Not the Same – ep’2012, [2] Livin In the Past – lp’2014
- - - - - - - - - - - - -
[2] Perris Records
TURBO + SCREAM MAKER + HIROSHIMA
27 IX 2014 - Kętrzyn, City Club

Turbo - biografia

TURBO - zespół powstał w 1980 roku w Poznaniu na gruzach hard rockowej grupy HEAM, z której wywodzili się pierwsi członko­wie: Tomczak, Hoffmann i Anioła, wsparci wokalistą W. Sowulą. Z nim zostały nagrane pierwsze (nie najlepsze niestety) utwo­ry, które znalazły się na singlu [1]. Zespół prezentował wtedy muzykę hard rockową. W 1980 roku zagrał na Międzynarodo­wej Wiośnie Estradowej w Poznaniu oraz dostał zaproszenie do Jarocina, ale tam nie pojechał. Pod koniec tego samego roku Sowulę zastąpił P. Krystek, z którym nagrano kolejne utwory - w tym pierwszy przebój „Fabryka Keksów” autorstwa Z. Hoł­dysa. Zespół zdążył zaprezentować się podczas festiwalu Rock Arena’81 i przeszedł poważną reorganizację. W składzie zostali tylko Hoffmann i Anioła (odszedł założyciel TURBO - Tomczak, dzięki czemu naturalnym liderem został Hoffmann), a grupę za­silił m.in. młody wokalista G. Kupczyk, który na długie lata stał się jej znakiem rozpoznawczym. W 1982 roku TURBO zagrało w końcu w Jarocinie, a także pojechało w trasę z Józefem Skrze­kiem i REPUBLIKĄ. Już wtedy grupa miała w repertuarze jeden z największych przebojów w historii polskiego rocka - balladę „Dorosłe Dzieci”. Płyta [2] ukazała się w 1983 roku. Przewa­żała na niej muzyka spod znaku heavy metalu w stylu IRON MAIDEN („Szalony Ikar” najlepszym przykładem). Mimo sporej popularności utworu tytułowego, album nie odniósł chyba spo­dziewanego sukcesu. Wkrótce zespół nagrał materiał na płytę łagodniejszą w stylu AC/DC, a sami muzycy podobno poskracali włosy! Na szczęście nikt nie podjął się wydania tej płyty, choć niektóre nagrania pojawiały się potem sporadycznie na różnych kompilacjach zespołu i wznowieniach.
W 1985 roku powróciło „stare, dobre” TURBO serwując zno­wu klasyczny heavy metal. Płyta [3] zawierała kilka kolejnych przebojów, jak choćby tytułowy „Smak Ciszy”, balladę „Jaki Był Ten Dzień”, często śpiewaną przy... ogniskach, ale też drapież­ne „Cały Czas Uczą Nas” i „Już Nie z Tobą”. Dobre przyjęcie albumu sprowokowało organizatorów festiwalu Rock Arena’85 do ponownego zaproszenia grupy, dzięki czemu mogła się ona zaprezentować u boku zagranicznych gwiazd, czyli PRETTY MA­IDS i HANOI ROCKS. Prawdziwe uznanie fanów heavy meta­lu muzycy zaskarbili sobie dopiero w 1986 roku wypuszczając swoją trzecią płytę. [4] stała się jedną z najważniejszych pozy­cji wszechczasów w historii polskiego heavy metalu, stawiając sam zespół w jednym rzędzie z TSA i KATEM w trójce najlep­szych metalowych kapel lat osiemdziesiątych. Pociągnęło to za sobą zaproszenia na festiwale Metalmania’86 i Rockowisko’86. W 1987 roku zespół pojawił się na nastepnej edycji Metalmanii, grając m.in. z RUNNING WILD, OVERKILL i HELLOWEEN, by wkrótce zaskoczyć kolejnym świetnym albumem. [5] zawierał już thrash metalową muzykę najwyższych lotów, więc nie zdzi­wiło też nikogo zainteresowanie Noise Records (w tamtym cza­sie m.in.: CELTIC FROST, CORONER, HELLOWEEN, KREATOR, RUNNING WILD, TANKARD...), prawdziwego potentata na eu­ropejskim rynku wydawniczym. Potwierdziły to m.in. świetny występ w Jarocinie’87 oraz dobre przyjęcie podczas pierwszej trasy po Czechosłowacji (’87). W prasie zagranicznej („Ker­rang”, „Metal Hammer”) pojawiły się też porównania do wscho­dzącej gwiazdy z Brazylii - SEPULTURY. W roku następnym gru­pa zagrała podczas trzeciej edycji Metalmanii i w Jarocinie. Po raz drugi pojechała też na miesiąc do Czechosłowacji, a potem skorzystała z zaproszenia grupy KREATOR na odbycie wspól­nego tournee na Węgrzech. Jeszcze w 1988 roku wyszła kon­certowa płyta [6], bedąca zapisem występu z Metalmanii’87. Płyta ugruntowała wysoką pozycję zespołu nie tylko w Polsce, ale brak dyspozycyjności przez ciągłe problemy z paszportami doprowadził do zerwania kontraktu z Noise. Tym samym nie do­szło do pierwszych wspólnych koncertów ze SLAYEREM i SEPUL­TURĄ. Na szczęście muzycy nie poddali się i już w 1989 roku wyszedł kolejny album TURBO - [8], wydany w Polsce przez Polskie Nagrania, natomiast zagraniczną dystrybucją zajęło się włoskie Metamaster („Epidemic”).
Kapeli nie ominęły zmiany personalne - odszedł Rutkiewicz (jego miejsce zajął wówczas gitarzysta Łysów), a doszedł Frie­drich. Po jakimś czasie jednak doszło do większego rozłamu: wyrzucono Kupczyka, a ten pociagnął za sobą Łysowa (razem założyli CETI). Z oryginalnego składu pozostał jedynie Hof­fmann, ale jego rola w zespole została mocno ograniczona. To „nowe” TURBO pojawiło się w filmie Andrzeja Szczygła „Red Intershow”. Zespół zagrał na festiwalu Jarocin’90, a na potrze­by wytwórni Under One Flag zrealizował album [9]. Muzyka na nim zawarta była mieszanką death/thrash metalu, której maniax chyba nie do końca zaakceptowali. Band szykował się do europejskiej trasy z EXODUSEM (46 koncertów!), ale z nigdy nie wyjaśnionych przyczyn do tego tournee nie doszło, za to w 1991 roku TURBO zagrało trzy koncerty z „wielką” już wtedy SEPULTURĄ. Po ostatnim z nich kapela się posypała, ale Hof­fmann sformował jeszcze raz nowy skład i nagrał płytę [11], wydaną w kmiołkowym Carnage. W latach 1992-94 kilka razy próbowano reaktywować oryginalny skład, ale udało się to do­piero w 1995 roku na potrzeby koncertu Back To School w Po­znaniu. Doskonałe przyjęcie kilku tysięcy fanów sprowokowało powrót kapeli na początku roku następnego. Wkrótce zareje­strowano koncert „Giełda - Live”, który jednak nie został wyda­ny oficjalnie. TURBO grało sporadyczne koncerty przez kilka lat, a stan ten przełamały dwie duże imprezy: Metalmania’99 oraz Thrash’em All Fest’2000. Niebawem kapela wyruszyła na trasę po kraju w towarzystwie VADERA, a w 2001 roku ukazał się na rynku album [16], który był wielkim powrotem TURBO do he­avy metalu! Płyta zgarnęła kilka nagród, m.in. dostała nomina­cję do „Fryderyków’2002” i została „płytą roku 2001” w „Metal Hammerze”. W 2003 roku w poznańskim klubie „Blue Note” zarjestrowano koncert akustyczny, dodany w formie bonusa do wydanego w następnym roku albumu [17] (w 2009 roku kon­cert ten wydany został jako samodzielna pozycja [21]). Płyta [17] była powrotem do jeszcze wcześniejszych, hard rockowych czasów i oczywiście także zbierała laury (wg czasopisma „Gita­ra i Bas” została uznana najlepszą płytą gitarową za rok 2005). Obchody dwudziestopięciolecia zespołu uczczono świetnym wy­stępem na Metalmanii’2005, który z licznymi bonusami został wydany na DVD [18]. TURBO pojawiło się też na Festiwalu Je­dynki Sopot’2005, wykonując „Dorosłe dzieci” w towarzystwie orkiestry W. Pieregorólki. W międzyczasie ostatni album grupy doczekał się wersji angielskojęzycznej [19]. Smutne wieści z obozu zespołu doszły niestety po trasie „Metal Marathon’2007”, po której odszedł Kupczyk. Jego miejsce zajął T. Struszczyk. Zrealizowaną już z nim płytą [23], formacja udowodniła swoją wysoką formę, co potwierdziły kolejne pozycje w dyskografii.
Hoffmann dla TURBO zrezygnował z gry w orkiestrze Zbigniewa Górnego. Poza tym współpracował z HOT PROJEKT, NON IRON, SZAFIRAMI, CZEROWNYMI GITARAMI, a także ciagnął karie­rę solową i pogrywał w SIR.SAW. Struszczyk był wokalistą w PATHOLOGY, Bobkowski grał u Hoffmanna, w MERITHUM i HA­MER. Rutkiewicz zaliczył GOTHAM, DOCTRINE X, oraz gościnny występ z KREATOR na trasie po Węgrzech, a Jokiel był gitarzy­stą AION. Założyciel zespołu Henryk Tomczak grał również w grupach IZOTOP, STRESS, a po odejściu z TURBO założył NON IRON. Pierwszy perkusista W. Anioła dołączył do kapel KLINCZ i LOMBARD. W LOMBARDZIE (poza tym w KOMBI i ANTYKWA­RIAT JAZZ QUINTET) perkusistą był również Pahl. Nieżyjący od 2012 roku Krystek śpiewał w zespole ARES. Jego następca - Kupczyk - śpiewał w projektach LAST WARRIOR i PANZER X, a z ESQARIAL nagrał płyte „Klassika”. Ponadto ciągnął też karierę solową, a z Łysowem występował w CETI i NON IRON. Frie­drich, Goehs, Olszewski i Kaczmarek tworzyli razem CREATION OF DEATH. Pierwszy przez lata był podporą ACID DRINKERS, potem grywał z KAZIKIEM NA ŻYWO, FLAPJACKIEM, 2TM2,3 oraz „pływał” z ARKĄ NOEGO. „Litza” razem z Krzyżaniakiem grał też w LUXTORPEDZIE. „Krzyżyk” z kolei bębnił ponadto w ARCE NOEGO, STRÓŻACH PORANKA, ARMII oraz w projektach BUDZY I TRUPIA CZASZKA i u Hoffmanna. Wspomniani wcze­śniej Olszewski i Goehs także grali w innych kapelach - „Lemmy Demolator” załapał się do projektu TITUS TOMMY GUNN, zaś „Tommy G.” bębnił w KAZIKU NA ŻYWO, KULCIE, WOLF SPIDE­RZE oraz 2TM2,3. Inny pałker, Daniel Cybusz, grał w łódzkich zespołach ABATHOR i CITIZEN DICK...

Skład: Tomasz Struszczyk – vocal, Wojciech Hoffmann – guitar, Tercjusz – guitar, Bogusz Rutkiewicz – bass, Mario „Bo­biś” Bobkowski – drums

Ex-muzycy: Wojciech Sowula – vocal, Piotr Krystek – vo­cal (†), Grzegorz Kupczyk – vocal, Robert „Litza” Friedrich – guitar/vocal, Marcin Białożyk – guitar, Dominik Jan Maria Jokiel – guitar, Andrzej Łysów – guitar (do 1988)/bass (od 1988), Henryk Tomczak – bass, Piotr Przybylski – bass, Tomasz „Lem­my Demolator” Olszewski – bass, Radosław Kaczmarek – bass, Wojciech Anioła – drums, Przemysław Pahl – drums, Alan Sors – drums, Tomasz Goehs – drums, Daniel Cybusz – drums, Szy­mon Ziomkowski – drums, Tomasz „Krzyżyk” Krzyżaniak – dru­ms

Dyskografia: [1] W Środku Tej Nocy/Byłem z Tobą Tyle Lat – singiel’1980, [2] Dorosłe Dzieci – lp’1982, [3] Smak Ciszy – lp’1985, [4] Kawaleria Szatana – lp’1986, [5] Ostatni Wojownik – lp’1987, [6] Alive! – live’1988, [7] Last Warrior – lp’1988, [8] Epidemie – lp’1989, [9] Dead End – lp’1990, [10] 1980-1990 – comp’1990, [11] One Way – lp’1992, [12] Titanic Nr II – comp’1992, [13] Dorosłe Dzieci i Inne Ballady – comp’1994, [14] Intro 1982-86 – comp’1998, [15] Remix’92 – comp’2000, [16] Awatar – lp’2001, [17] Tożsamość – lp’2004, [18] The Hi­story 1980-2005 – DVD’2006, [19] Identity – lp’2006, [20] An­thology 1980-2008 – box’2008, [21] Akustycznie – live’2009, [23] Strażnik Światła – lp’2009, [23] Piąty Żywioł – lp’2013, [24] The Fifth Element – lp’2014, [25] In the Court of the Lizard – live’2014, [26] In the Court of the Lizard – DVD’2014
- - - - - - - - - - - - -
[1], [11] Tonpress, [2], [13] Polton, [3] Klub Płytowy „Razem”, [4]-[5] Pronit, [6] Polmark, [7] Noise, [8] Polskie Nagrania, [9] Under One Flag, [11] Carnage, [13] DzaDża Rec., [14] Koart, [15] MTJ Agencja Artystyczna, [16]-[18], [19] TBC, [20]-[26] Metal Mind

TURBO + SCREAM MAKER + HIROSHIMA
27 IX 2014 - Kętrzyn, City Club

wtorek, 23 września 2014

Torture of Hypocrisy - Mass Murder Mechanism (klip)

Prapremiera na otwarcie...


Reszel moim miastem – premiera klipu
Ukrytej Strony Miasta
na otwarcie amfiteatru miejskiego
w Reszlu
Burmistrz Reszla Marek Janiszewski oraz ekipa Miejskiego Ośrodka Kultury w Reszlu zapraszają na uroczyste otwarcie Plenerowego Miejsca Spotkań Mieszkańców.

Impreza odbędzie się w niedzielę 28 września na placu przy ul. Mickiewicza 4 w Reszlu. Towarzyszyć jej będą prezentacje i degustacje potraw lokalnych w ramach projektu „Produkt lokalny skarbem Warmii, Mazur, Kujaw i Krajny”. Oczywiście nie zabraknie też koncertów. Podczas uroczystego otwarcia amfiteatru zagrają zespoły: DOBRA SIŁA, UKRYTA STRONA MIASTA oraz gwiazda wieczoru – CZERWONE GITARY.
Szczególną atrakcję przygotowała na ten dzień grupa UKRYTA STRONA MIASTA. Oprócz występu na żywo muzycy przygotowali dla reszelaków miłą niespodziankę – premierę swojego teledysku. Utwór „Reszel moim miastem” doczekał się profesjonalnego klipu, który zrealizowany został przy dużym współudziale mieszkańców, ochoczo biorących udział w kręceniu poszczególnych scen.
Za realizację obrazu odpowiada Eneptor Film z Kętrzyna, ale warto też podkreślić, że teledysk nie powstałby bez pomocy burmistrza Marka Janiszewskiego, jak również wsparcia pracowników Miejskiego Ośrodka Kultury w Reszlu.
Zapraszamy w najbliższą niedzielę (28 września) na uroczyste otwarcie Plenerowego Miejsca Spotkań Mieszkańców w Reszlu. Całość rozpoczyna się już o godz. 15 w nowo otwartym amfiteatrze...

piątek, 19 września 2014

Na zapowiedzi dane...

Zapowiedź koncertu TURBO z Kętrzyńskiej Telewizji Internetowej! Ekipie KTI wielkie dzięki za materiał, Krzyśkowi Skibie za ciepłe słowa i zachętę ;)

\m/ ZAPRASZAMY \m/

27 września, kętrzyński City Club!!! - Panie, panowie. Dziewczęta i chłopcy - musicie tam być!

czwartek, 18 września 2014

Ulubieńcy Trójki następni w kolejce...

Ulubieńcy radiowej Trójki.
W Kętrzynie oczywiście.
Powoli musimy się przyzwyczajać, że muzyczna jesień w Kętrzynie będzie obfitowała w świetne koncerty, za których organizacją stoją zjednoczone siły City Clubu i Promocji „Kultury Troche...”. Tym razem przyjeżdżają do nas ulubieńcy Radiowej Trójki – zespół CUBA DE ZOO!

Nagrań tej grupy można posłuchać nie tylko na antenie Trójki, a pozytywne opinie wyrażają o nich inni artyści. Muzyk Darek „Maleo” Malejonek powiedział, że są powiewem świeżości na zatęchłej scenie muzycznej w naszym kraju, zaś komik Grzegorz Halama – tym razem najzupełniej poważnie – oznajmił, że warto zatrzymywać się przy zespołach, które mają własny charakter. I miał na myśli CUBĘ DE ZOO!
Zespół pochodzi z Warmii i Mazur. Działa jako trio od 2010 roku. Jeszcze w tym samym roku podczas Festiwalu Gramy’2010 na CUBĘ DE ZOO uwagę zwrócił Piotr Stelmach, redaktor Trójki. Od tej pory grupa często gościła na antenie tej szanowanej wśród słuchaczy rozgłośni. Utwory „Grób” oraz „Czarne auto” po kilkanaście tygodni gościły na Liście Przebojów prowadzonej przez Marka Niedźwieckiego. W 2011 roku muzycy pojawili się natomiast na festiwalu Open’er w Gdyni.
Członkowie CUBY DE ZOO stawiają na energię, melodię oaz dobre teksty. I to można znaleźć w ich twórczości. Za album „Rozkaz” (2011) zostali nominowani do nagrody „Mateusza” w kategorii „Debiuty”. W tej samej kategorii zespół pokazał się podczas 50. Festiwalu Polskiej Piosenki w 2012 roku. Wykonana wtedy w Opolu „Noc Komety”, pochodząca z repertuaru BUDKI SUFLERA, dotarła także na 4. miejsce na Liście Przebojów Trójki.
Od wrzesnia’2013 dostępna jest już druga płyta CUBY – „Trucizna”. Koncert w Kętrzynie jest częścią trasy promującej to wydawnictwo. Podczas imprezy na pewno nie zabraknie solidnej dawki energii, wynikającej ze szczerej radości grania, o co zadba także grupa STEELFIRE z Mińska Mazowieckiego. Ich muzyka to połączenie klasycznego hard rocka i heavy metalu rodem z lat osiemdziesiątych. Na pewno będzie to dobry rozgrzewacz przed CUBĄ DE ZOO. Zapraszamy!

Szczegóły:
3 października 2014, godz. 20:00
Kętrzyn, City Club, ul. Lanca 3
Bilety: 13 (przedsprzedaż) I 20 (w dniu koncertu) PLN

czwartek, 4 września 2014

Piąty Żywioł Tour'2014 w Kętrzynie

Koncert TURBO, czyli Piąty Żywioł w Kętrzynie
Kolejny muzyczny sezon City Club i Promocja „Kultury Troche...” rozpoczynają od mega-wydarzenia dla fanów muzyki rockowej. Do Kętrzyna przyjeżdża bowiem legenda polskiego heavy metalu, zespół TURBO. Koncert poznaniaków odbędzie się w sobotę, 27 września. Oczywiście w City Clubie.

Od wysokiego „C” zaczyna się jesienny maraton muzyczny w City Clubie. Na pierwszym powakacyjnym koncercie zagra legendarna grupa TURBO, która przyjeżdża do Kętrzyna w ramach promocji płyty „Piąty Żywioł”. Zapowiada się zatem wielkie wydarzenie dla fanów ciężkiego rocka i heavy metalu. Zespół słynie zarówno z mocnych, energetycznych utworów, jak również z ballad, a najbardziej znaną spokojną piosenką w repertuarze poznaniaków są bez wątpienia „Dorosłe Dzieci”. Oczywiście nie jest to jedyny znany utwór zespołu, który ma przecież w dorobku dwanaście oficjalnych albumów oraz niezliczone kompilacje i składanki. Także międzynarodowe. W tym roku ukaże się ponadto drugie w historii grupy DVD „In the Court of the Lizard”, które być może będzie już dostępne podczas koncertu.
Zespoł TURBO, którym niemal od początku dowodzi niezmordowany wirtuoz gitary, Wojciech Hoffmann pojawi się u nas w ramach „Piąty Żywioł Tour’2014”. Jest to także okazja do pokazania się kętrzyńskiej publiczności dwóm młodym grupom. Jedną z nich jest dobrze już  w Kętrzynie znana HIROSHIMA. Laureat głównej nagrody tegorocznych Konfrontacji ma w naszym mieście grono swoich fanów, którzy dobrą zabawą powinni wesprzeć muzyków podczas koncertu.
W roli drugiego supportu zaprezentuje się trójmiejski band ACCESS DENIED, któremu zdarzało się już grać przed Turbo. W 2011 roku grupa zainspirowana takimi zespołami jak JUDAS PRIEST i IRON MAIDEN wydała swój debiutancki album „Touch of Evil”. Mocnym punktem DENIED jest wokalistka, Agnieszka Sulich.
Koncert TURBO otwiera muzyczny sezon w City Clubie. Jesienią będzie można zobaczyć tam także MOSKWĘ, ODDZIAŁ ZAMKNIĘTY i kilku innych wykonawców. Zapowiada się gorąca, muzyczna jesień. Wypatrujcie konkursów na poszczególne wydarzenia. Organizatorzy jak zwykle będą mieli dla uczestników koncertów kilka darmowych wejściówek do rozdania.

Szczegóły:
„Piąty Żywioł Tour’2014” – TURBO, ACCESS DENIED, HIROSHIMA
City Club, ul. Lanca 3
Godz. 19:00
Wstęp: 35 (przedsprzedaż) / 45 PLN

poniedziałek, 1 września 2014

Zakończenie lata w Kętrzynie

Zakończenie lata po kętrzyńsku, czyli...
Pożegnanie Wakacji z laureatami muzycznych show's
Kętrzyńskie Centrum Kultury tego lata zrobiło przynajmniej kilka ciekawych koncertów dla mieszkańców miasta. Na pewno były to Konfrontacje z TSA w roli gwiazdy, Beats of Freedom, czyli BIG CYC of Freedom i kilka innych mniej lub bardziej ciekawych. Dlatego Pożegnanie Wakacji mogło wyglądać trochę blado...

Godzina 20. na koncert to pora idealna, tymczasem na kwadrans przed startem ostatniego wakacyjnego koncertu Amfiteatr świecił pustkami. Pseudo-gwiazdeczka Jula, która była atrakcją na otwarcie jakiegoś molocha handlowego na obrzeżach miasta skutecznie odciągnęła ludzi od wartościowej muzyki. Za taką można chyba uważać zespół SHATA QŚ, laureata jednego z sezonów Must Be The Music. Puste sektory zaczęły się na szczęście powolutku zapełniać, przynajmniej na tyle, by nie razić w oczy samymi ławkami. Szału jednak nie było. Na szczęście na scenie SHATA pokazała się od strony muzycznej jako prawdziwa frontmanka. Potrafiła rozkołysać publikę, którą buzia znana jeszcze na świeżo z TV przyciągnęła pod barierki.
ShataQś
Ze sceny można było wyczuć prawdziwą i szczerą energię, skierowana do młodych ludzi, choć chyba nie tylko. Swobodne, rozkołysane i wpadające w ucho kompozycje nie mają jakiegoś konkretnie określonego przedziału wiekowego, do którego mają trafić. A po publiczności dało się zauważyć ożywienie zarówno u młodszych, jak i nieco starszych osób. Oczywiście poleciało "You're Beautiful", kojarzone sporej grupie widzów z występem SHATY w MBTM, lecz część widowni do samego końca czekała zapewne na inny utwór. Kiedy muzycy podziękowali za wspólnie spędzony wieczór, wiadomo było, że muszą być bisy! Bo być na koncercie SHATY i nie usłyszeć "Die Free", to jak pójść na koncert QUEEN bez Freddiego!
ShataQś
ShataQś
ShataQś
ShataQś
ShataQś
Oczywiście SHATA QŚ została wywołana na scenę ponownie i wtedy też wszyscy zgromadzeni usłyszeli najlepszy i najbardziej rozpoznawalny numer, którym artyści zapewnili sobie zwycięstwo w polsatowskim show. "Die Free"!
ShataQś
ShataQś
Krótka przerwa techniczna i pojawił się Mateusz Ziółko z zespołem. Nie wiem czemu, ale nagle zagęściło się nieco przy barierkach. Rzecz jasna na płycie Amfiteatru przybyło przede wszystkim fanek Mateusza, który swoją karierę zaczął od eksplozji w Voice of Poland. Może on i przystojny, może ma głos, ale ja nie rozumiem dlaczego młodzi artyści jeżdżą po takich imprezach z cudzym repertuarem? Wiadomo, że na dzień dobry poleciały przeróbki QUEEN, bo to właśnie dzięki tej legendarnej kapeli Mateusz wygrał wspominany już wcześniej program muzyczny. Brakowało mi jednak podczas występu Mateusza tego, co dała ludziom Shata - szczerości, dlatego gdybym chciał posłuchać QUEEN, to odpaliłbym sobie "Live in Wembley" z 1986 roku i naprawdę delektował się fantastycznym głosem, a nie jego podróbą.
Mateusz Ziółko z zespołem
Mateusz Ziółko z zespołem
Mateusz Ziółko z zespołem
Mnie Mateusz Ziółko nie zachwycił, w dodatku utrwaliło się we mnie przekonanie, że takie gwiazdki "one-show" to tylko sezonowcy, o których zapomnimy szybciej niż nam się wydaje... Oby SHATA QŚ nie dała się wciągnąć w ten wir komercyjnego biznesu, a konsekwentnie robiła swoje. To czas osądza kto jest dobry, a kto jedynie wylansowany. W każdym razie z dwojga tych laureatów ja stawiam na SHATĘ!
Mateusz Ziółko z zespołem

I Rock Battle of Barcja'2014 - relacja

I edycja Rock Battle of Barcja'2014 za nami...
Premierowa edycja bartoszyckiego przeglądu "Rock Battle of Barcja" do całkowicie udanych nie należała, ale widać było, że ekipa BDK mocno się starała! Po wyeliminowaniu kilku mankamentów, w następnym roku przegląd powinien być już imprezą na poziomie...

Dużo można by zarzucać załodze Bartoszyckiego Domu Kultury przy organizacji przeglądu "Rock Battle of Barcja". Od kompletnego braku informacji na kilkanaście minut przed startem imprezy, zabraniu się za sprawy organizacyjne praktycznie o 13:00, aż po brak jakiegokolwiek zaplecza sanitarnego. Szczególnie mogło brakować... toy toya? Zwłaszcza, że piwo było dostępne kilkanaście metrów od sceny. Te sprawy powinny być rozwiązane zdecydowanie inaczej...
Trochę lepiej wyglądała strona techniczna imprezy. Panowie od dźwięku próbowali okiełznać wszelkie przeciwności losu, w tym deszcz, no i niektórych muzyków, którym się wydaje, że już są profesjonalistami, choć sporo im jeszcze do tego brakuje. Przyzwyczajony do profesjonalizmu ekipy z Kętrzyna, oceniam pracę Barthes Sound Studio jedynie na "zadowalający", a pierwsza grająca ekipa musiała odczuć lekki dyskomfort. Krótka  próba dźwięku przed samą imprezą i metoda "jakoś to będzie" pokazały, że dobrze być nie musi. Wokale Marleny gubiły się, jedynie gitara Wojtka brzmiała jak trzeba. Zwłaszcza solo w ostatnim numerze. W każdym razie Marlena Szypulska & BLACK QUARTET nie mogli się czuć na 100 % zadowoleni z występu.
Marlena Szypulska & Black Quartet
Druga w kolejności załoga z FROM DARK INSIDE nie miała chyba z tym większego problemu. Młodzi muzycy z Bartoszyc raczej się nie przejmowali co ma być głośniej, co ciszej. Grali po prostu swoje. Niestety, bo do najmocniejszych punktów przeglądu chłopaki nie należeli.
From Dark Inside
Problemy z dźwiękiem wydawać by się mogło zostały zażegnane podczas koncertu MY DIFFERENT SIDE. Nowomodne granie, skrzypek na scenie i... chyba więcej nie ma się co rozpisywać o zespole z Olsztyna i okolic. Momentami mogło to się jednak podobać.
My Different Side
Następna w kolejce była warszawska JOLOKIA, ale nie wiedzieć czemu nie dojechała. Najgorsze, że nikt wśród organizatorów nie wiedział co się stało. W tym czasie na trybunach zasiadło trochę więcej osób, a wśród publiczności mignęły znajome twarze z DEVIL'S STONE i JÓZEFA OSTA. Następny zespół instalował się na scenie...
w środku kawałek Devil's Stone :)
I DRINK THE TEA pochodzą z Bartoszyc i nie dziwi fakt, że przyciągnęli pierwszych fanów pod barierki. Młodzi metalcorowcy rozgrzali pewnego lokalnego "weterana" w koszulce CHRIST AGONY, który wyłapywał wręcz ludzi i siłą chciał wciągać do zabawy. Przy okazji machał rękami i krzyczał coś (prawdopodobnie wymyślał ludziom, którzy siedzieli), ale to było słabe i żałosne. Podobnie jak któraś tam kopia AS I LAY DYING czy innego KILLSWITCH ENGAGE, czyli młodociany I DRINK THE TEA. Chociaż nie - zespół zaprezentował się dość przyzwoicie, ale chyba nie liczył na jakąkolwiek nagrodę, ot pokazali się chłopcy i tyle. Mnie nie porwali, ale było widać, że to tubylcy.
I Drink the Tea
APPLEMINT to zespół znany i potraktowany wcześniej jakimiś nagrodami, ciekawymi koncertami. Jak wieść niesie morążanie niebawem zagrają przed MOSKWĄ w Olsztynie, ale występu w Bartoszycach chyba nie zaliczą do najbardziej udanych. Deszcz lunął i zanosiło się na dłuższe padanie. Skromna publiczność ze schodów na przeciwko sceny przeniosła się pod parasole obok niej. Zrobiło się bardzo konkursowo, czyli jury kontra muzycy...
AppleMint
UKRYTA STRONA MIASTA zameldowała się przed godz. 16. Lało sążniście, co nie przeszkodziło reszelskiej (no dobra, kętrzyńsko-reszelskiej!) kapeli zagrać przyzwoitego seta. Tylko Maciek po scenie ganiał perkusję, która jeździła jak chciała. Ogólnie występ naprawdę dobry, co wokalista Rafał skwitował słowami "Panowie, czuję, że może być podium".
Ukryta Strona Miasta
Obrady komisji mogły się nieco przyspieszyć, bo JOLOKII jak nie było, tak nie było, a poza tym brakowało też RESHAPE, ALLY DIED i EJTOBANGLI. Dlatego też jedenasty w kolejce EXPLOZER zagrał jako... siódmy!!! I pozamiatał! W muzyce trójmiejskich metalowców czuć bagaż doświadczeń. Swoje umiejętności szlifowali oni lata temu w kilku znanych kapelach, z których chyba najbardziej zacny był GHOST. Tak, EXPLOZER to decydowanie najbardziej techniczny band bartoszyckiego przeglądu!
Explozer
Niestety czas nas gonił. Uciekliśmy zanim ALLY DIED z Tczewa i olsztyńska EJTOBANGLA odnalazły się i zagrały. Pozyskanie informacji od organizatora na temat laureatów znowu pozostawia wiele do życzenia. W niedzielę popołudniu z nieoficjalnych zresztą źródeł doszły do mnie słuchy, że wygrała EJTOBANGLA, drugi był EXPLOZER, zaś na najniższy stopień "podium" załapała się UKRYTA STRONA MIASTA. Czyli Rafał okazał się być wieszczem? Wszystko oficjalnym kanałem powinno się wyjaśnić już w poniedziałek...