RECENZJA

VOIDHANGER - Wrathprayers
prod. Witching Hour Prod., LP 2011

Program: 01. Wrathprayer, 02. Skin the Lambs, 03. Son of Cain, 04. Dead Whore's Corpse, 05. Sentenced to Fall, 06. Daughter of Filth, 07. Void, 08. The Vampire of Beuthen, 09. Carnivorous Lunar Activities

Czego możemy się spodziewać po Warcrimerze, Zyklonie i Prieście? Na pewno nie ckliwych i melodyjnych piosenek w stylu, jakim swoich fanów męczy Mauser i UNSUN. Ci trzej twardziele spotkali się, żeby trochę pohałasować albo nawet i ponapierdalać i trzeba przyznać, że im się to udało. „Wrathprayers” to bowiem 9 silnych strzałów przepełnionych old schoolowym thrash/balck/death metalem. I powiem Wam, że nie słyszałem wszystkich pozycji wydanych przez WHP, ale z tego, z czym dane było mi się zapoznać DEUS MORTEM i właśnie VOIDHANGER podeszły mi najbardziej.
Co do porównań VOIDHANGER do zespołów, z których ci trzej muzycy się wywodzą moim zdaniem najbliżej im do lekko podthrashowanego INFERNAL WAR. Być może takie wrażenie nasuwają się kiedy słyszę Warcrimera, ale tak to mniej więcej wygląda...
A, zapomniałbym – super jewel case robi wrażenie! Widać marketing w firmie WHP to sprawa nadrzędna, chociaż akurat w przypadku VOIDHANGER można na to oko przymknąć. Tylko czy gdyby ten materiał powstał w umysłach mniej znanych muzyków zyskałby akceptację szefa wytwórni z Białegostoku?
I z tym pytaniem pozostawiam Was samych... Nara! A teraz... „Wszyscy wypierdalać!”

Kontakt:
Witching Hour Prod., ul. Armii Ludowej 78, 15-170 Białystok

PS: Recenzja znalazła się w numerze VI Deathicism'zine (kwiecień'2012)...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz