RECENZJA

VARIOUS ARTISTS - Konfrontacje - Kętrzyn 2013
prod. Narodowe Centrum Kultury, comp 2013

Program: 01. DR WATT - Power of the Words, 02. DR WATT - It Isn't You, 03. DR WATT - Romeo And Juliet, 04. DR WATT - War, 05. STONNARD - Sleepless City, 06. STONNARD - Going Down Again, 07. MOJRA - Gehenna, 08. MOJRA - W Świetle Księżyca, 09. UKRYTA STRONA MIASTA - Reszel moim miastem, 10. UKRYTA STRONA MIASTA - Sam na sam, 11. DR WATT - Granica To My!

Kętrzyńskie Konfrontacje to taki lokalny przegląd z dalekimi tradycjami. Podobno jego początki sięgają jeszcze lat osiemdziesiątych, potem od 1994 roku przez dekadę nieobecny, aż za sprawą niezmordowanego Sławka Szuszczewicza powrócił i ma się coraz lepiej. W 2013 roku odbyła się natomiast pierwsza edycja Konfrontacji na powietrzu i fajnie, jakby tak już zostało. Jak ma to być duża impreza (a takie są aspiracje organizatorów) to plener jest adekwatny. Ale tyle o samych Konfrontacjach, pora pochylić się nad kompilacją wydaną przy okazji VI edycji przeglądu.
Wydanie płyty może zadziwiać. Bo nikt mi nie wmówi, że jak się widzi tę książkę to nie chce się jej wziąć do ręki. Gruba, masywna okładka, która nie ma jakiejś specjalnie przykuwającej grafiki, ale i tak na pierwszy rzut oka robi wrażenie. Musi. W środku pokaźnej książeczki, czy raczej książki też jest ok - kolorowo, kredowo i... na tym koniec. Zabrakło konkretnych informacji na temat samych Konfrontacji, archiwalnych zdjęć i zaprezentowania WSZYSTKICH uczestników bieżącej edycji. Pomijając chyba jednak zbyt obszernie ujętą historię miasta, za dużo jest tu zbędnych prezentacji, chociażby... pracowni break-dance! Co ma piernik do wiatraka? Ja rozumiem, że Piotrek Frąckiewicz jest fajnym gościem, ale nie bardzo widzę zależność pomiędzy jego osobą a Konfrontacjami. Niestety nazwisko instruktora tańca (skądinąd naprawdę spoko koleżka) pada jak dla mnie zbyt często...
Idąc już do samej płyty też mam pewne zastrzeżenia. Np. czy nie za dużo tu DR WATTA? Ja wiem, że to jest grupa zasłużona na lokalnym podwórku, że przy braku jakiejkolwiek "konkurencji" ze strony mało aktywnej młodzieży wybija się na muzyczną wizytówkę naszego miasta. Ale jak to mówią: co za dużo... i tak dalej... Co by jednak nie mówić DR WATT powrócił i oby na dobre. Muzyka jakby przeniesiona w czasie jeszcze z lat osiemdziesiątych mnie osobiście w kilku momentach przyprawiła o ciarki (np. "...Granica to my!..."). Klasyczne hard'n'heavy rodem z Ameryki Płn. z odrobiną niemieckiego heavy metalu. Po prostu miód na moje uszy! Tym bardziej, że wszystkie pięć nagrań pochodzi chyba jeszcze z sesji dokonanej przez duet Pawłów (Bieleckiego - wokale i Korola - instrumenty). Teraz DR WATT ma pełen skład i po tym co na Konfrontacjach zespół pokazał przed występem HETMANA, można mieć nadzieję, że nam się ten band naprawdę narodził na nowo!
Poza DR WATTEM na płycie znalazły się po dwa utwory trójki laureatów konkursu. Najdojrzalej brzmi zwycięzca - grupa STONNARD. Rasowy hard rock, którym trójka z Wielkopolski nas uraczyła ma w sobie wszystko, co mieć powinien. Chłopaki grywali już przed Y. MALMSTEENEM, ACCEPT i takimi tam mniej lub bardziej znanymi wykonawcami, więc ich poziom musi byc wysoki. I jest. Tylko nieco przestraszyłem się kiedy drugi ich utwór ("Going Down Again") zaczął się balladowo. Na szczęście złe dobrego początki i potem to się jakoś rozkołysało. Momentami wyczuwałem w tym numerze OZZY'ego OSBOURNE'a, ale przecież to nie zbrodnia? Tak samo jak zbrodnią nie jest granie metalu w taki sposób, jak robi to druga w przeglądzie MOJRA. Chociaż nie do końca mi ta muzyka podchodzi, giżycka grupa daje sobie radę na scenie, często grywając m.in. z MATERIĄ. Chyba nawet stylistycznie bardzo to do siebie pasuje. Na pewno bardziej, niż to, co gra UKRYTA STRONA MIASTA. To najłagodniejsza na płycie kapela. Zdecydowanie. Pulsowanie w klimatach reggae/ska wyróżnia się spośród mocnych dźwięków serwowanych przez DR WATTA, STONNARD i - szczególnie - MOJRĘ. Wyróżnia się też z powodu słabszej realizacji. Chłopaki na szczęście poszli po rozum do głowy i wymienili co słabsze ogniwa, co może wyjść im tylko na lepsze...
Ogólnie pomysł na takie wydawnictwo był dobry, wykonanie poza paroma rzeczowymi mankamentami wręcz rewelacyjne - czy doczekamy się kolejnej części? Odpowiedź już wkrótce...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz