RECENZJA

HERETIQUE - Ore Veritatis
prod. W.M. Psycho, LP 2012

Program: 01. Preludium, 02. Rain of Fire, 03. Equilibrium, 04. Putrescent Society, 05. Tribe, 06. Lashing and Contempt, 07. Ore Veritatis, 08. Postludium

I stało się! Niedawno krążyły pogłoski, że Robert z Psycho zainteresował się gliwickim HERETIQUE, a dziś mam już w ręku ich debiutancki krążek z logiem właśnie płockiego labela. I jestem KURVA pod wrażeniem!
Zespół jeszcze się rozwinął od czasów „Primal Blasphemy” i dzisiaj jest pretendentem do objęcia Czarnego Tronu, a kto nie wierzy niech zapoda sobie „Equilibrium”! Toż to jest nasz pierdolony Czarny jak smoła metalowy Hymn, którego od teraz powinni uczyć w szkołach i to od najmłodszych lat! Nie żartuję! Naprawdę zakochałem się w „Ore Veritatis” a „Equilibrium” jest po prostu GE-NIAL-NE!
Takich miażdżących numerów jest na płycie Heretyków więcej. W zasadzie one wszystkie sieczą mnie po pysku, a ja chyba mógłbym ich słuchać na okrągło. Życie bywa jednak okrutne i złośliwe i czasem muszę niestety wyłączyć sprzęt grający. Ale wiem, że „Ore Veritatis” na mnie czeka i przy pierwszej nadarzającej się okazji znowu wychłoszcze moje spragnione uszy! A ja będę wdzięczny kiedy zacznie się z nich sączyć krew... To znak, że mam do czynienia z naprawdę potężną siłą, w co akurat nie wątpiłem od samego początku obcowania z „Ore Veritatis”...
Na razie jest to poważny kandydat do płyty numeru, ale „konkurencja” nie śpi. Ja przy dźwiękach „Equilibrium” i reszty też cierpię na insomnię...
"...Cisza – tylko ona zostanie..."

Kontakt:
Wydawnictwo Muzyczne Psycho, P.O. Box 61, 09-400 Płock 1

PS: Recenzja znalazła się w numerze VI Deathicism'zine (kwiecień'2012)...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz