RECENZJA

DAY OF EXECUTION - Dead Burning To Ashes
prod. Brewery Distro, LP 2011

Program: 01. Intro, 02. Vortex of Flesh, 03. His Ghost in the Morgue, 04. Rot With Me, 05. Dead Burning to Ashes, 06. Evil Dead Nemesis, 07. Warriors of Uruk, 08. Cenotaph (cover BOLT THROWER)

Arek z Brewery uderza ponownie! Po zajebistych materiałach polskich załóg: WISHMASTER, ETHELYN i MASS INSANITY, nasz kolega sięgnął po zespół zagraniczny. I wypadło to raczej średnio. Może dlatego, że DAY OF EXECUTION to nie jest kapela z „wziętych” ostatnio krajów: Brazylii, Szwecji czy Hiszpanii, lecz z biednej Bułgarii? Biednej oczywiście jeśli chodzi o metalową scenę, ponieważ jakoś nie słychać o wielkim metalowym bandzie z kraju ociekającym winem Sofia (hehe) i kojarzącym się nam z PeeReLowskimi wczasami.
Zdaje się, że DAY OF EXECUTION też na razie musi się ograniczyć do pozycji co najwyżej europejskiego średniaka, ponieważ niczym wielkim ani nie zaskoczył ani tym bardziej nie błysnął. „Dead Burning To Ashes” nie jest słabe, ale nawet u nas jest dwie i pół tony kapel grających przynajmniej na tym poziomie, a następne pół tony tych, które Bułgarów roznoszą. Weźmy chociażby tylko te kapele, które Brewery wydało wcześniej! No nie jest tak?
Ale jak mawia klasyk: „mądrzyć się to każdy umi”... DAY OF EXECUTION gra death metal oparty na starej szkole europejskiego nurtu czyli tak naprawdę na... amerykańską nutę (hehe). Cover BOLT THROWER nie powinien jednak nikogo zdziwić, tym bardziej, że odegrany jest poprawnie. W tytułowym „Dead Burning To Ashes” zespół z Warny przejawia ciągotki w stronę bardziej wyrafinowanemu i technicznemu graniu, co także wychodzi im przyzwoicie. Czego więc na początku ja się tak przywaliłem? Sam już nie wiem... W każdym razie nacjonalizm ze mnie nie wypłynie i nie będę radził Arkowi, żeby olał Bułgarię bo u nas są kapele lepsze od DAY OF EXECUTION. Wszak „Dead Burning To Ashes” jak na swoją cenę jest płytą przyzwoitą i wartą zakupu. I to chyba tyle...

Kontakt:
Brewery Distro, c/o Arek Pytlik, ul. Pomnikowa 26/27, 47-400 Racibórz

PS: Recenzja znalazła się w numerze VI Deathicism'zine (kwiecień'2012)...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz