RECENZJA

ATOMIC ROAR - Atomic Freaks
prod. Bestial Invasion Records, LP 2011

Program: 01. Mutants, 02. Screaming from the Sewer, 03. Demon Dust, 04. The Survivor, 05. Children of Three Eyes, 06. Not This Hell, 07. Rats Can't Wait, 08. You Can't Touch Me, 09. Marauder, 10. Atomic Freaks 

Z małym poślizgiem dotarła do mnie ta płyta, ale jej zawartość w zupełności mi ten stracony czas zrekompensowała. Od pierwszego utworu „Atomic Freaks” atakuje bowiem ostrą jazdą po bandzie. Rzekomo jest to oldschool thrash metal, jednak ja bym nazwał twórczość Brazylijczyków po prostu zmetalizowanym punkiem! Chociaż nie, nie do końca – ekspresja bijąca z „Atomic Freaks” jest równa temu, co kiedyś tworzył VENOM. Brudne brzmienie mocno osadzone na korzeniach Punk Rocka, ale jednak w metalowym sosie. A w czwartym z kolei „The Survivor” słychać nawet jakby małą zadyszkę. W połowie utworu pojawiają się lekko psychodeliczne motywy, jednak już kolejny „Children of Three Eyes” miażdży ciężarem. Tak, ten utwór jest na razie najbardziej metalowy. Rzekłbym nawet, że w swojej strukturze trochę siermiężny. Brazylijczycy pokazują chyba, że nie zależy im tylko na osiąganiu dużej prędkości. Albo po prostu naprawdę delikatnie się zmęczyli, ponieważ już następny „Not This Hell” jest powrotem do tego, co mieliśmy na samym początku „Atomic Freaks”. Czyli ostro i do przodu.
Muzycy ATOMIC ROAR chyba dobrze bawią się grając takie nośne utwory. Każdy z nich gra lub grał w poważnych projektach, że wspomnę tylko o FARSCAPE, SODOMIZER, TOXIC HOLOCAUST czy APOCALYPTIC RAIDS. Tu natomiast jest luźno, a czasami wręcz wesoło. A brud, który na „Atomic Freaks” jest wszechobecny, to efekt absolutnie zamierzony. Tak ma po prostu być. Bo czy zespoły takie jak VENOM czy SODOM nie byłyby tym, czym są bez tej prostoty i podłego brzmienia? Z podobnego założenia zdają się wychodzić Brazylijczycy z ATOMIC ROAR, dlatego należy to uszanować. Nie każdy musi grać słodko i równo.
ATOMIC ROAR jest pozycją głównie dla maniaków starego dobrego VENOM, ale fan Punk Rocka w stylu G.B.H. czy DISCHARGE na „Atomic Freaks” też znajdzie coś dla siebie...

PS: patrz także na www.IRKA.com.pl...

UWAGA: płyta dostępna jest w Polsce m.in. w sklepach Pagan i Selfmadegod...

PS: Recenzja powstała na potrzeby Deathicism'zine VII, który nie doczekał się jednak daty swojej premiery...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz